Pokazywanie postów oznaczonych etykietą logiczne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą logiczne. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 12 lipca 2016

Grzybobranie, gra w wersji DIY

Ostatnimi czasy uczyliśmy się trochę o grzybach i w ramach "projektu" stworzyliśmy naszą domową wersję gry "Grzybobranie".

Tej gry chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Poruszamy się pionkami po lesie i zbieramy grzyby. A w naszej wersji również jagody, jeżyny i polne kwiaty na bukiet. Gagatki polubiły grę bardzo bardzo, a ja jestem dodatkowo zadowolona, ponieważ udało mi się przemycić trochę arytmetyki.

Planszę przygotowaliśmy z pomocą kredek i malutkich elementów Lego. Zawiera ok. 100 pól, na których możemy albo zbierać dary lasu, albo wyciągnąć kartę specjalnego wydarzenia, albo nic się nie dzieje. Pola pokolorowałam wg przyjętego kodu, żeby łatwiej było rozstawiać grzyby na planszy.

Nasze grzyby i inne dary lasu uzależnione były od mocno ograniczonej obecnie dostępności klocków. Mając przygotowane elementy, mogliśmy rozplanować pola planszy. Początkowo chciałam, żeby to Gagatki pokolorowały planszę, ale N była zajęta tworzeniem swojej własnej leśnej gry, a S nie rysuje nic poza pojazdami, więc się na mnie wypiął. Moje zdolności rysunkowe są gorsze od nieistniejących, uprzejmie proszę więc o skupienie uwagi na innych aspektach tego wspaniałego pomysłu ;-)



Grzyby, owoce, kwiaty

Jak wspomniałam wyżej, grzyby zrobiliśmy z małych klocków Lego. W trakcie wyprawy gracze zbierają zarówno te dobre, jak i niedobre grzyby, dzięki czemu uzyskujemy punkty dodatnie oraz ujemne. Jako pionków używamy Lego minifigurek.


Punkty dodatnie:

borowik +6
podgrzybek +5
maślak +3
duża kurka +3
mała kurka +2
jeżyny +2
jagody +1
kwiaty +1


Punkty ujemne:

muchomor -3
lisówka pomarańczowa (fałszywa kurka) -2
goryczak żołciowy -1


Karty zdarzeń specjalnych

Na kilku miejscach czekają na graczy karty zdarzeń specjalnych, znowuż pozytywnych lub negatywnych - dodatkowy ruch lub strata kolejki, przesunięcie pionka kilka pól do przodu lub do tyłu oraz dodatkowe punkty.


Dodatkowe zasady

Na jednym polu znajduje się purchawka, za którą gracz dostaje +2 punkty, ale traci kolejkę.


Pierwszy gracz, który dojdzie do mety dostaje dodatkowe +3 punkty, a w przypadku gry na minimum 3 osoby, drugi gracz dostaje +1 punkt.

Na koniec punkty są podliczane, a zwycięzca otrzymuje tytuł Króla Lasu.

Grzyby trujące i niejadalne

Zdaję sobie sprawę, że część osób wolałaby grać bez zbierania grzybów trujących i niejadalnych (bo w rzeczywistości takich przecież nie zbieramy). Zdecydowałam się na ich dołączenie, żeby wprowadzić odejmowanie w punktacji. Tylko i aż tyle.

Jako dziecko często zbierałam grzyby, znam podstawowe zasady bezpieczeństwa i od dawna wpajam Gagatkom, żeby nawet nie dotykały grzyba, którego nie jestesmy pewni. Jestem więc spokojna, że nic im się w lesie nie pomiesza. Poza tym my naprawdę rzadko w lesie na grzybach bywamy. Niestety.






czwartek, 27 lutego 2014

Moje pierwsze Sudoku

Tzn nie moje, N pierwsze sudoku ;-)

Jestem maniaczką sudoku. Jak gdzieś znajdę, nie spocznę dopóki nie skończę wypełniać. No uwielbiam. Zainspirowana warsztatami logicznymi innych mam postanowiłam zaznajomić z zabawą N.


Wzięłam kartkę, pisak, nożyczki i pionki z chińczyka. Zrobiłam dwie plansze.

Pierwsza - kwadrat 3x3; 3 kolory, z każdego po 3 pionki. Układamy tak, by w każdej kolumnie i każdym wierszu znajdowały się pionki różnych kolorów. Dla N okazała się łatwizną.


Druga plansza - kwadrat 4x4, z wyodrębnionymi 4 mniejszymi kwadratami 4x4. Ta już bardziej przypomina klasyczne sudoku i sprawiła N więcej problemów. Udało się, choć trochę frustracji było. Należy ułożyć pionki tak, by w każdej kolumnie, każdym wierszu i w każdym z wyodrębnionych kwadratów znalazły się pionki różnych kolorów.


Póki co N układa sama wszystkie pionki na planszy. Gdy to opanuje, zaproponuję jej wersję z kilkoma pionkami na planszy (których nie będzie mogła ruszyć w trakcie rozwiązywania).

O sudoku w warsztatach logicznych Dziecka na Warsztat pisały:
Buba Bajdocja
Biesy Dwa
Twórcza Rodzina
Projekt Londyn
Tominowo
Strong Mamong

poniedziałek, 24 lutego 2014

Poszukiwacze skarbów


Dziś relacja z kolejnego warsztatu w ramach projektu Dziecko na Warsztat - warsztatu logicznego myślenia. Urządziliśmy Gagatkom zabawę w poszukiwanie skarbu. Zasada była prosta - dostawali od nas wskazówkę w postaci zagadki odnośnie kolejnych miejsc, w których ukryte były zadania do wykonania. Musieli zgadnąć, co to za miejsce, odnaleźć zadanie, wykonać, wówczas dostawali następną zagadko-wskazówkę. Z racji różnicy wieku mieli różne zadania. W ostatnim miejscu czekał na nich skarb-niespodzianka.


N ma obecnie 4 lata i 8 miesięcy, S 2 lata i 11 miesięcy.

Tekstu zagadek nie zamieszczam, ponieważ nie są uniwersalne, dotyczą konkretnych sprzętów i miejsc w naszym domu.

Zadanie 1

Dla N - który następny - wykorzystałam pomoce z pakietów dinozaury i ocean dostępnych na blogu 3 Dinosaurs.



Dla S - podział dinozaurów na 3 grupy - małe, średnie i duże (również z pakietu dinozaury).




Zadanie 2

Dla N - który jest inny - tu wykorzystałam pomoce z pakietów dinozaury oraz jabłko.


Dla S - układanie wg wielkości - wiewiórki z pakietu zwierząt leśnych.


Zadanie 3

Dla N - układanie obrazków w odpowiedniej kolejności, tak by powstała historyjka. Karty pochodziły z gry Opowiem ci mamo. Ponieważ pierwszy raz użyliśmy tej gry, wybrałam tylko jedną historyjkę. Dla N okazała się zdecydowanie za prosta.


Dla S - puzzle z pakietu kosmos oraz jabłko, miał z nimi trochę problemów.



Zadanie 4

Dla N - w użyciu był zestaw Spielgaben. Zadaniem N było nawlekanie korali wg wzoru ułożonego z brył.




Dla S - również wykorzystałam Spielgaben. Zadaniem S było przyporządkowanie punkcików do pierścieni zgodnie z kolorami.




Zadanie 5

Dla N - 2 arkusze z serii "znajdź 5 różnic". Obrazki ściągnęłam skądeś z internetu, niestety nie pamiętam źródła.



Dla S - znów Spielgaben, zadanie polegało na ułożeniu patyczków od najdłuższego do najkrótszego (taka mini-wersja czerwonych belek Montessori). Dawno temu szykowałam dla N takie zadanie wykorzystując pomalowane i przycięte patyczki do szaszłyków.


Zadanie 6

Dla N - labirynt (znów znaleziony gdzieś w internecie). Zadaniem N było znalezienie drogi do domu dla każdego z trzech zwierząt. Bardzo przypadło mi do gustu rozwiązanie zaproponowane przez N dla ostatniego zwierzaka - zamiast szukać kolejnej drogi, poprowadziła linię od drugiego do trzeciego domku dookoła labiryntu ;-)


Dla S - dopasowywanie cienia do zwierząt (materiały z pakietu zoo). Z dumą stwierdzam, że zadanie nie sprawiło S żadnego problemu.


A na końcu czekała niespodzianka... uwielbiamy Schleich :-)


Mam nadzieję, że spodobała Wam się nasza zabawa. Relacja z kolejnych warsztatów - matematycznych - już za miesiąc. Tymczasem zapraszam do pozostałych mam biorących udział w projekcie.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...