Wszystko za sprawą zestawu hodowlanego firmy Insect-Lore, w skład którego wchodzi (kupon na) 5 gąsienic wraz z pożywieniem, "kosz" do wylęgu motyli oraz pipeta do karmienia.
Gąsienice przyjechały do nas w plastikowym pojemniczku wraz z odpowiednią ilością pokarmu. Były maciupeńkie, choć i tak większe niż są zaraz po wykluciu z jajeczek.
Po ok 7-10 dniach nasze gąsienice zjadły już prawie wszystko i zmieniły się w poczwarki. Proces przemiany i budowy kokonu trwał ok 2 dni. Poczwarki niemal cały czas pozostają nieruchome, ale udało nam się zaobserwować moment odstraszania drapieżników - poczwarka zaczyna się wówczas bardzo intensywnie trząść (można to zobaczyć na trzecim z zalinkowanych niżej filmów).
Po skończonym procesie przemiany przenieśliśmy poczwarki do "kosza". Codziennie staraliśmy się obserwować zachodzące zmiany, próbowaliśmy dojrzeć prześwitujące skrzydła oraz wyłapać moment wyjścia motyla z kokonu (na niedługo przed wyjściem kokon ciemnieje). Niestety przegapiliśmy wszystkie pięć! Może następnym razem się uda.
Tuż po opuszczeniu kokonu motyl jest właściwie bezbronny. Jego skrzydła są jeszcze miękkie i delikatne (inaczej nie zmieściłyby się w kokonie). Dlatego pierwsze, co robi, to wpompowanie w skrzydła specjalnego płynu, który je utwardza. Na zdjęciu poniżej widać dwie czerwone smugi - to nadmiar płynu wydalany przez motyla po procesie formowania skrzydeł.
Dorosłe motyle mieszkały z nami przez kilka dni, a następnie zostały wypuszczone.
szykowanie "posiłku" dla motyli |
- schemat cyklu życia motyla (plik nie jest mojego autorstwa, skorzystałam z dostępnego na platformie wymiany polskich materiałów Montessori, stąd niestety nie zamieszczę na blogu do pobrania)
- modele przedstawiające kolejne stadia
- dwie książeczki
- piankowe harmonijkowe puzzle
nasze motyle stanowisko |
schemat oraz modele |
książeczki |
piankowe puzzle |
Dodatkowo oglądaliśmy (właściwie do dziś oglądamy) dwa filmy (N mogłaby je oglądać godzinami, temat motyli wciągnął ją na całego!)
Z kolei dziś znalazłam film instruktażowy do zestawu hodowlanego, może ktoś chciałby się z nim zapoznać
Hodowla motyli była naprawdę bardzo ciekawym i pouczającym doświadczeniem. Choć od wypuszczenia naszych motyli minęło już kilka tygodni, N do dziś ogląda filmy, czyta książeczki oraz bawi się w kolejne stadia rozwoju motyla. Widać, że temat jest w niej nadal bardzo żywy. W lecie planujemy ponownie hodowlę, powolutku myślę już również nad nowymi materiałami i zajęciami.
ooooo ja cie!!!! ja chce takie!!!! :)
OdpowiedzUsuńu nas było tylko takie podglądanie:
http://www.biesydwa.pl/2013/09/cykl-zycia-motyla.html
ale też wiele emocji przy tym było :)
Wow, Wy też mieliście super pole do obserwacji! Te zestawy można też dostać w Polsce, tylko gdzieś czytałam, że gąsienice są wysyłane z UK, więc trochę bez sensu. Ale możesz poszukać :-)
Usuń