Jeśli Wam niestraszne anglojęzyczne książki dla dzieci, te cztery mogę zdecydowanie polecić (linki prowadzą do Amazon, gdzie możecie zajrzeć "do środka"):
"Pumpkin soup" to przepięknie zilustrowana bajka o trójce przyjaciół - Kocie, Wiewiórce i Kaczce, którzy w swoim domku ukrytym głęboko w lesie co noc gotują najsmaczniejszą na świecie zupę dyniową.
"The Very Helpful Hedgehog" to historia jeża Isaaca, który nie miał i nie potrzebował przyjaciół. Do czasu aż pewnego dnia spadło na niego jabłko, którego nie był w stanie zdjąć...
Ten osioł mnie po prostu rozwala! |
"Red Leaf, Yellow Leaf" to książka niezwykła, zupełnie inna niż powyższe trzy. Opowiada historię drzewa klonu cukrowego - od nasiona, przez szkółkę, aż po posadzenie w ogrodzie. O tym, jak się zmienia w trakcie kolejnych pór roku. Opatrzona pięknymi ilustracjami, wykonanymi metodą kolażu. Jest wspaniałym wprowadzeniem w temat jesieni.
Wśród naszych jesiennych książek jest też jedna polska pozycja. Chyba oczywista pozycja :-) Ponieważ "Wiosna" nie cieszyła się zbytnim zainteresowaniem, "Jesień" mamy póki co pożyczoną. S powolutku staje się jej fanem.
A może moglibyście mi polecić jakieś magiczne polskie książki z jesienią w tle albo roli głównej?
angielskie książki są piękne, te które Ty wybrałaś strasznie mi się podobają
OdpowiedzUsuńsą, to fakt, ale my dzieciom nie czytamy po angielsku, więc póki co się wzbraniałam ;-)
Usuń