Marzy mi się dla Gagatków taka piramida. Może V się doczeka? Tymczasem jednak postanowiłam przygotować swoją. I jestem kilkadziesiąt pe-el-enów do przodu.
Do wykonania użyłam:
- styropianu
- patyczków do szaszłyków
- kartki i czarnego markera
- drewnianych koralików
Ponadto potrzebny był klej, obcęgi, taśma klejąca i nożyczki.
Muszę przyznać, że z tej piramidki jestem wyjątkowo dumna, ponieważ cały pomysł i wykonanie są moje własne! Na dodatek wszystko, czego użyłam, miałam po prostu w domu. Zaczynam kombinować, jak prawdziwa recy-mama ;-)
no cudo no!
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że Ci się podoba :-)
Usuńsuper! mogę podkraść pomysł? ;)
OdpowiedzUsuńA kradnij do woli! A jeszcze lepiej nie kradnij tylko w razie czego zalinkuj ;-)
UsuńPiramidę BAJO mamy i lubimy - ale tylko Wasza jest jedyna w swoim rodzaju i niepowtarzalna!
OdpowiedzUsuńTo ja z jednej strony trochę zazdroszczę (tej BAJO), a z drugiej dziękuję i się rumienię ;-)
UsuńBardzo fajne i ta z linka też super, ale wydaje mi się że taka własnoręczna ma dużo większe znaczenie dla dzieci
OdpowiedzUsuńCo można, staram się robić :-)
UsuńRecy-fajne!
OdpowiedzUsuń:)
:-)
Usuń