czwartek, 1 sierpnia 2013

Dzień lenia

Nie, że taki świętujemy, ale taki wczoraj mieliśmy. Spaliśmy nieprzyzwoicie długo, równie długo jedliśmy śniadanie, nie mieliśmy też najmniejszej ochoty "iść do szkoły". Zamiast więc typowych porannych zajęć, bawiliśmy się z Gagatkami z doskoku, m.in. w poznawanie materiałów - drewna, plastiku, metalu i szkła. Zabawa Bogny przypomniała mi, że już dawno miałam w planach ten temat. Usiedliśmy więc wszyscy razem i sortowaliśmy.

A po sortowaniu N poprosiła o "pudełko do zabawy". Sensoryczne czyli. Na szybko nasypałam więc tęczowy ryż, który został nam z wiosennych zabaw, w czterech rogach mat rozstawiłam wcześniej wspólnie posortowane przedmioty i miałam wolne, bo Gagatki jak zwykle zabawa pochłonęła na całego.


Tak je pochłonęła, że zapomniały o podstawowej zasadzie - ryż MA zostać w pudełku podczas zabawy.



Wczorajsze sortowanie potwierdziło mi, że o ile N dość dobrze orientuje się w temacie, o tyle dla S jest to czysta abstrakcja. Przygotowałam więc dla niego mały zestaw do sortowania - po trzy sztućce drewniane, metalowe i plastikowe. Zobaczymy, czy chwyci. Póki co zapowiada się obiecująco, dziś bardzo często po niego sięgał.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...