czwartek, 2 maja 2013

Dzień jak nie co dzień

Wczoraj udało nam się wreszcie wybrać na dawno zaplanowaną wycieczkę. Do tej pory przeszkadzała pogoda, wczoraj wreszcie nam sprzyjała.

Były króliki.


Była jazda traktorem (a dokładniej przyczepą). Zdjęć brak, bo musiałam trzymać Gagatki. Trzęsło bardzo! I było naprawdę pięknie, zielono.

Było karmienie baranków


i kóz





i lam


i sarenki.


Były kucyki


i fretki, i mnóstwo owiec, i konie, i bociany, i kangury, i drób najprzeróżniejszy (w tym kilkudniowe kurczaki i kaczki), i renifery, i sowy śnieżne. Byliśmy na farmie!

I były też lody ;-)

1 komentarz:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...