Dawno ciastoliny nie było - i na blogu, i w naszym domowym przedszkolu. Wczoraj więc zagościła ku uciesze dzieci.
4 kolory - zielony, żółty, pomarańczowy i różowy. Niby wiosennie, ale na dobrą sprawę wyszły podobne do jesiennych.
Choć dodatków było dużo, tym razem królowały foremki. N tworzyła kolejne postacie i zwierzątka, a S... S kroił. Dużo kroił. Najpierw wszytko pokroił, a później wszystko pomieszał. Przednia zabawa :-)
Ale ładnie kolorowo :)
OdpowiedzUsuńlubimy kolory ;-)
Usuńbardzo wiosennie a ciastolina to coś co lubimy najbardziej :)
OdpowiedzUsuńa domowej roboty to juz w ogole ;-)
UsuńJakie piekne dodatki!
OdpowiedzUsuńprawda? a Gagatki dodatki olaly i sie rzucily na foremki ;-)
Usuń