Zrobiliśmy pastwisko dla owiec.
Na początku kawałek tektury oblepiliśmy masą papierową (przepis stąd).
Po wyschnięciu masy pastwisko pomalowaliśmy na zielono
Ułożyliśmy kamienie i trawę przyniesione z ogródka
Zrobiliśmy ogrodzenie z glinianych "kamieni" oraz bramę z patyczków do lodów.
A później przyszedł czas na zasłużoną zabawę
V, żeby dał żyć, miał przy okazji swój własny warsztat plastyczny
Tradycyjnie zapraszam do pozostałych mam na ich relacje, a już jutro WARSZTAT WARSZTATÓW. Nasza relacja niestety znów będzie z opóźnieniem, my jutro po raz kolejny zdobywamy Madryt :)
Na początku kawałek tektury oblepiliśmy masą papierową (przepis stąd).
Po wyschnięciu masy pastwisko pomalowaliśmy na zielono
Ułożyliśmy kamienie i trawę przyniesione z ogródka
Zrobiliśmy ogrodzenie z glinianych "kamieni" oraz bramę z patyczków do lodów.
A później przyszedł czas na zasłużoną zabawę
V, żeby dał żyć, miał przy okazji swój własny warsztat plastyczny
Tradycyjnie zapraszam do pozostałych mam na ich relacje, a już jutro WARSZTAT WARSZTATÓW. Nasza relacja niestety znów będzie z opóźnieniem, my jutro po raz kolejny zdobywamy Madryt :)
Bombowe pastwisko, murek klasa! :)
OdpowiedzUsuńspod Twojej klawiatury to super komplement ;-) dzieki!
Usuńsuper Wam to wyszło!
OdpowiedzUsuńdzieki! :-)
UsuńRewelacja! Na pewno w przyszłości skorzystamy z pomysłu. :)
OdpowiedzUsuńdzieki, polecam ;-)
UsuńJa już pisałam że na wypasie, prawda?
OdpowiedzUsuńpisalas :-)
Usuń