W książeczce znajduje się dużo zadań, łamigłówek, naklejek związanych z miastami oraz polskimi tradycjami. Są zwierzęta, rośliny, herby miast, tradycyjne stroje, łamigłówki, kolorowanki, wszystkiego po trochu. Próbowałam się wysprycić, zeskanowałam książkę i wydrukowałam Gagatkom wybrane strony, jednak w trakcie warsztatów... skończył mi się tusz do drukarki. I nie wszystko mogłam wydrukować.
Tak naprawdę chciałam zrobić dłuższy, kilkutygodniowy projekt i do takiego gorąco Was zachęcam. Nasze podróże zaczęliśmy jeszcze w styczniu, bo mi się tematy warsztatów pomyliły ;-) Z powodów różnych przerwaliśmy jednak na trochę rozpoczęty projekt, wróciliśmy do niego niedawno, ale nie w pełnym wymiarze - brak czasu, a na koniec N mi się pochorowała i z łóżka nie wychodzi.
W naszej podróży skorzystałam z wielu pomocy, które swego czasu dostałam w ramach wymiany materiału kulturalnego. Uzbieraliśmy naprawdę cudną kolekcję, mam nadzieję z czasem powiększyć ją o cudeńka z innych stron Polski.
Zaczęliśmy od ułożenia mapy Polski (układanka CzuCzu), oglądania map Mizielińskich (z książki Mapy oraz tej od premiera), a także stworzenia naszej mapy (wydrukowanej z tej strony).
Rozmawialiśmy nt. symboli Polski i skąd się wzięły. O miejscu Polski na mapie i naszych sąsiadach. Zaznaczyliśmy na mapie rzeki i część z miast (do których później się "udaliśmy").
Słuchaliśmy kilku legend, głównie jednak o Lechu, Czechu i Rusie oraz o Warsie i Sawie (ulubiona legenda N). Skorzystaliśmy z materiałów dostępnych w sieci (głównie z SuperKid.pl) dotyczących tych legend - zagadki, kolorowanki itp.
Po ogólnych rozmowach "pojechaliśmy" do Warszawy. To moje rodzinne miasto, N również w nim się urodziła, dzieciaki kojarzą je z różnych wyjazdów, więc oprócz "materiałów" mogłam im również pokazać po prostu nasze zdjęcia.
Gagatki zrobiły "pamiątkę z wyjazdu" - każde wybrało 6 warszawskich zdjęć, które im wydrukowałam. Musieli powycinać i nakleić na nowa kartkę, N również podpisała. Wykonali również kilka zadań z książeczki "Podróże..."
Po Warszawie przenieśliśmy się do Gniezna i Poznania. Wśród materiałów mam książeczkę z legenda o założeniu Poznania (kontynuacja legendy o Lechu, Czechu i Rusie), mamy książeczki z zadankami do rozwiązania w podróży (je zostawiam na później, kiedy odwiedzimy Polskę niewirtualnie). Czytaliśmy legendę o dwóch koziołkach, oglądaliśmy na youtube film z koziołkami z wieży ratuszowej oraz znowu mieli zadanka z książeczki "Podróże..."
Z Poznania udaliśmy się do Krakowa, z którego swego czasu dostaliśmy dużo materiałów. Czytaliśmy książeczkę z naklejkami o Krakowie, czytaliśmy legendę o Lajkoniku i o Smoku Wawelskim. Oglądaliśmy również stroje krakowskie choć dość pobieżnie, bo do strojów i sztuki ludowych mieliśmy jeszcze wrócić (i mamy nadal, niech tylko N się lepiej poczuje). Odwiedziliśmy również Kopalnie Soli w Wieliczce.
Odwiedziliśmy też na chwilę Wrocław, również bardzo nam bliskie i ważne dla nas miasto.
Byliśmy tez na Śląsku - w naszych zbiorach mamy wielki bryłę węgla oraz (jedno z moich ulubionych cud) miniaturowa lampę górniczą! Jedliśmy śląskie landrynki Szkloki, czytaliśmy słownik gwary śląskiej i próbowaliśmy ułożyć zdania po śląsku.
Pojechaliśmy również nad morze, bo kochamy morze miłością wielką!
A tak wygląda nasza mapa w całości - oprócz figurek ułożyliśmy również na nich obrazki, które mam wycięte z jakiegoś starego kalendarza.
Na szybko też powstała jeszcze jedna mapa - na białej tablicy. Przyczepiliśmy do niej różne duże magnesy, które nie zmieściły się na "głównej" mapie.
Pojechaliśmy również nad morze, bo kochamy morze miłością wielką!
A tak wygląda nasza mapa w całości - oprócz figurek ułożyliśmy również na nich obrazki, które mam wycięte z jakiegoś starego kalendarza.
Na szybko też powstała jeszcze jedna mapa - na białej tablicy. Przyczepiliśmy do niej różne duże magnesy, które nie zmieściły się na "głównej" mapie.
Wpis powstał w ramach projektu Dziecko na Warsztat. Zapraszam do pozostałych mam!
Wspaniały warsztat! Aż chce mi się działać z młodym, na pewno skorzystamy z wielu pomysłów. Swoją drogą, szkoda że moje lekcje geografii nie wyglądały podobnie 😊
OdpowiedzUsuńMiło mi, że warsztat się spodobał :) Moje też niestety tak nie wyglądały, ale na szczęście można nadrobić pracując z dziećmi ;-)
UsuńWspaniały warsztat! Aż chce mi się działać z młodym, na pewno skorzystamy z wielu pomysłów. Swoją drogą, szkoda że moje lekcje geografii nie wyglądały podobnie 😊
OdpowiedzUsuńO byłam ciekawa puzzli Pilska z czuczu. A tu proszę, jak na życzenie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc :) Nie zachwycają grafiką niestety, ale mają duże kawałki i zaznaczono sporo ciekawych elementów. Uważam jednak, że pomnik ze Świebodzina mogli sobie darować...
UsuńSwietnie wyglada Wasza podroz po Polsce. Polska bedziemy sie zajmowac od wrzesnia, dzieki za inspiracje!!!
OdpowiedzUsuńProsze bardzo ;-) Wroccie we wrzesniu!
Usuń