W naszym wiosennym temacie nie mogło zabraknąć pudełka sensorycznego. Przyznam, że czekałam nań z utęsknieniem, ponieważ było naszym pierwszym tematycznym. Do tej pory wkładałam do środka to, co akurat znajdowało się pod ręką. Gagatkom podobało się tak czy siak, ale mi brakowało w nich 'tego czegoś'. Oglądałam i oglądałam w sieci przepiękne pudełka przygotowywane przez inne mamy i w końcu zdecydowałam, że i nasze będą miały jakiś motyw przewodni. Takie tematyczne pudełka planuję przygotowywać raz na miesiąc, odpowiednio do tematu, którym się zajmujemy. Obecnie przygotowuję także kilka dodatkowych ze względu na nasze tygodnie kolorem wypełnione.
Nasze wiosenne pudełko było dosyć ubogie, w wirze zabaw i szykowania zapomniałam dokupić kilku elementów, które oczami wyobraźni w nim widziałam (jak np. małe doniczki lub motylki). Ale Gagatki i tak były zachwycone i spędziły przy nim naprawdę sporo czasu. N bawiła się oczywiście zdecydowanie dłużej, ale S wytrzymał spokojnie z 30-40 min, co jest nie lada wyczynem dla dwulatka. A kiedy siostra przestała się bawić, S wrócił i zamienił pudełko w wielką ciężarówkę jeżdżącą po salonie.
W pudełku znalazły się:
- groch zielony w połówkach
- czerwona soczewica (która ma tak naprawdę ładny pomarańczowy kolor)
- biała fasola
- kamienie - nazbierane przez Gagatki podczas spacerów
- mlecze i stokrotki
- świeża trawa (trzy rodzaje, które znalazłam pod blokiem)
- drewniane biedronki
Zastanawiałam się, czy nie zaangażować Gagatków w zbieranie kwiatów i trawy potrzebnych do tego pudełka, ale przyznam szczerze, że bałam się, co mi zniosą. Koniec końców wymknęłam się cichaczem nad ranem, gdy wszyscy jeszcze spali, a wróciłam wprost na S, który stwierdził, że pora wstawać. Nie wiem skąd mu się takie pomysły biorą, jeszcze niedawno miałam rano trochę czasu dla siebie.
Ale wracając do naszego pudełka. Lubię obserwować Gagatki, jak się nim razem bawią. Jak się dogadują lub nie, kto co będzie robił. Jak układają coś wspólnie albo każde z osobna. Jak respektują siebie nawzajem lub się tłuką, bo jedno drugiemu zabrało. Jak sobie pomagają lub przeszkadzają. I jak różnią się ich zabawy. S jest nadal na etapie rozsypywania, przesypywania (w pewnym momencie, dla podtrzymania zainteresowania, dałam mu kilka miarek i plastikowych pojemniczków), wkładania i wyjmowania, sortowania, rozdzielania. Generalnie robienia niezłego bałaganu. A N kreuje rzeczywistość i tworzy całe historie. Jej biedronki szły do lasu albo miały gimnastykę na kwiatku. Ona organizowała swoim biedronkom czas i przestrzeń. I denerwowała się na S, że wszystko rozwala i chodzi po biedronkach, a one tego nie lubią.
Inne ciekawe pomysły na wiosenne pudełka sensoryczne:
Spring Garden Sensory Tub na No Time for Flash Cards
April Sensory Tub - Spring na Counting Coconuts
Springtime Small World Sensory Play na Play Create Explore
Preschool At Home: Spring Sensory Box na Pink and Green Mama
spring sensory bin...my worst choice ever na Crayon freckles
Spring Sensory Bin na Camp Slop
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz